Pełną Piersią

Pełną Piersią

Dlaczego kocham karmienie piersią

czwartek, 18 czerwca 2015


Kiedy byłam w ciąży, temat karmienia jakoś w ogóle nie zaprzątał mojej głowy. Dopiero na urodzinowej imprezie męża, gdy jego chrzestna powiedziała "Ale wiesz, karmienie piersią to koniecznie, i to najkrócej 6 miesięcy!", zdałan sobie sprawę z tego, że rzeczywiście karmienie to też jakaś decyzja.
U mnie ta decyzja podjęła się sama, chociaż zakładałam, że będę karmić głównie odciąganym pokarmem, bo chciałam wrócić do pracy, a i to tak te 6 miesięcy, bo to i tak bardzo długo, a zresztą wszyscy mówią, że tyle się karmi.
Jakoś godzinę po porodzie nakarmiłam synka po raz pierwszy i tak już zostało. Zaskoczyło, po prostu, i już wiedziałam, że tak chcę karmić.
Karmienie piersią urzekło mnie swoim ciepłem, prostotą (ale nie łatwością!), wygodą. I chociaż mogę tłumaczyć, że karmię ze względu na takie i takie korzyści zdrowotne, to teraz już karmię dlatego, że... tak jest fajnie i wygodnie ;)
Moje top 5 powodów, by karmić to:
1. Mogę karmić i spać!
W nocy nawet nie odczuwam, czy wstawałam na karmienie. W ciągu minuty zasypiam, a maluch karmi się, ile trzeba.
2. Mogę się bezkarnie przytulać!
Korzystam póki mogę, a te chwile, które maluch spędza przy piersi to świetny pretekst do przytulania.
3. Mam świetny patent na usypianie!
Kiedyś próbowałam tych wszystkich sztuczek do usypiania malucha i nic nie działało. W końcu poddałam się karmieniu do snu. I to urarowało mi niejeden wieczór.
4. Mogę leniuchować!
Kiedy maluch potrzebuje karmienia, po prostu siadam i karmię, w tym czasie mogę się zrelaksować. No i nie muszę biegać po butelki, wodę, puszki i tak dalej
5. Oszczędzam!
Podejrzewam, że mój domowy budżet mocno by ucierpiał, gdybym nie karmiła piersią. Zresztą raz już zdarzyło mi się kupić mieszankę za ostatnie pieniądze, kiedy dokarmianie było "koniecznością". I bardzo żałuję, że to zrobiłam, bo to mleko było okropne. A teraz cieszę się, że kasa na butelki, smoczki, mieszanki i inne takie zostaje w moim portfelu.
Nie muszę zasłaniać się korzyściami zdrowotnymi, żeby cieszyć się z karmienia piersią. Tak, to dla mnie bardzo ważne, że dzięki temu moje dziecko i ja możemy być zdrowsi, ale liczą się dla mnie też te zwykłe, codzienne powody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz